Daniel Radcliffe twierdzi, że zwycięstwo w castingu zapewnił mu odpowiedni wygląd. – Istnieje przekonanie, że ja i moi koledzy z "Harry'ego Pottera" otrzymaliśmy role w kinowej serii ze względu na nasze podobieństwo do postaci z książek J.K. Rowling – oświadczył. – Trudno się z tym nie zgodzić. Aktorstwo nie jest dla mnie czymś naturalnym, jak dla np. Dakoty Fanning czy Haleya Joela Osmenta. Ale kazano nam grać poważne role, gdy mieliśmy po 10 lat, więc musiałem się szybko uczyć po drodze.

Reklama

15 lipca w polskich kinach zagości film "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2", ósma i ostatnia odsłona cyklu.