Aktor jest bardzo zadowolony z efektów pracy nad kontynuacją.

- Trochę się denerwowałem, bo pokutuje opinia, że sequele robi się tylko dla kasy i zazwyczaj są beznadziejne - tłumaczy Bartha. - Na szczęście wiedziałem, że na planie spotka się ta sama, fantastyczna ekipa. Nikt nie robił tego dla pieniędzy, po prostu chcieliśmy nakręcić kolejny fajny film. Druga część jest zdecydowanie bardziej sprośna i... brudna, bo jej akcja rozgrywa się w Bangkoku. Jestem pewien, że widzom się spodoba.

Reklama

Komedia "Kac Vegas w Bangkoku" zagościła w polskich kinach 3 czerwca.