Powszechnie oczekiwano, że Radcliffe otrzyma nominację do nagrody Tony dla najlepszego aktora za rolę w sztuce "How To Succeed In Business Without Really Trying", jednak stało się inaczej.

Gwiazdor zapewnia, że nie czuje się ani urażony, ani rozczarowany.

Reklama

- Jestem zszokowany reakcją ludzi, bo wszyscy oczekują, że będę teraz płakał i załamywał ręce, jak gdyby zmarł mój krewny - oświadczył Radcliffe. - Podchodzą do mnie i pytają: "Jak się czujeszy". To słodkie, ale... bez przesady. 99 procent aktorów nie gra dla nagród. Naprawdę, nie robimy tego po to, aby zachwycali się nami koledzy po fachu i obsypywali nas statuetkami. Pozostaje jeszcze ten 1 procent aktorów, którzy grają dla nagród, ale z nimi akurat nie chcę mieć nic do czynienia.

Od 15 lipca polscy widzowie będą mogli podziwiać Daniela Radcliffe'a w filmie "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2".