Reżyser, który pracował z aktorem na planie swojego ostatniego filmu, "Wall Street: Pieniądz nie śpi", żartuje, że LaBeouf "nie należy do najprzystojniejszych".

- Shia to absolutny profesjonalista przed kamerą - tłumaczy Stone. - Co prawda nie jest najprzystojniejszym facetem na tej planecie i na pewno nie jest nowym Bradem Pittem, ale gdy tylko słychać klaps, rzuca urok na wszystkich. Ten chłopak to czarodziej.

Reklama

Film "Wall Street: Pieniądz nie śpi" zagościł w polskich kinach 24 września.