Francuz Jean Xavier de Lestrade w wieku 25 lat zdążył dwa lub trzy razy objechać świat z kamerą. Laura Poitras, nominowana da Oscara za film „Mój kraj, mój kraj”, zanim została reżyserką przez dziesięć lat pracowała jako szef kuchni. Werner Herzog już jako nastolatek wiedział, że będzie robił filmy. Pisał historie i scenariusze, nie zrażając się odmowami z kolejnych biur produkcyjnych...

Reklama


Pepita Ferrari podjęła się rzeczy niecodziennej. Realizując „Uchwycić rzeczywistość”, nakręciła w istocie dokument o... dokumencie. Reżyserka zaprosiła na plan kilkudziesięciu wybitnych twórców światowego kina dokumentalnego – filmowców różnej narodowości, o różnych poglądach i biografiach. Każdy z nich wykłada prywatną teorię dokumentu, a ów specyficzny wielogłos składa się w fascynującą opowieść o poczuciu misji i etycznych dylematach, ambicji i pokorze, potrzebie opowiadania historii i granicy między prawdą a fikcją.


„Jeśli możesz to zostawić, zostaw to” – radzi młodym reżyserom Jennifer Fox, autorka wielokrotnie nagradzanego filmu „Latanie: wyznania kobiety wolnej”. „Realizuj tylko taki temat, którego nie możesz zostawić. Robienie filmów dokumentalnych wymaga mnóstwo poświęcenia i czasu, a wynagrodzenie finansowe nie jest dość wysokie” - przekonuje. Wszystko ma zacząć się od fascynacji, wewnętrznego przymusu, który nie pozwala zignorować tematu, domagającego się realizacji. A przecież, przystępując do pracy, dokumentalista wyrusza w podróż w nieznane. Wiele zależy tu od przypadku, szczęśliwych splotów okoliczności, bohaterów, którzy doprowadzą historię do finału, klucza, według którego reżyser powiąże ze sobą fakty. Kim jest zatem twórca filmów dokumentalnych? Głosicielem prawdy, pragnącym naprawiać świat czy raczej wielkim manipulatorem, tworzącym fikcję tym niebezpieczniejszą, że opatrzoną etykietą „na faktach”?

Pepita Ferrari stawia trudne pytania, a jej rozmówcy mówią otwarcie o granicach interpretacji, władzy, jaką daje kamera i pokusie tworzenia własnej opowieści wbrew bohaterom. Na pozór film Ferrari wydaje się ascetyczny. Wypowiedzi „gadających głów” z rzadka bywają poprzetykane nielicznymi kadrami z filmów. Autorka „Uchwycić rzeczywistość” to jednak sprawna dokumentalistka. Subtelnie, choć umiejętnie prowadzi widza, snując opowieść niezwykłą i wciągającą.

Reklama

Malwina Wapińska