Adaptacja głośnej powieści Iry Levina to historia młodej pary, która mości sobie małżeńskie niebo, ale odkrywa w nim piekło. Film nakręcony przez Romana Polańskiego jest horrorem, który zawiera także elementy thrillera, klasycznego studium psychologicznego, a nawet komedii. Wszystkie najwyższej próby. Ma niesamowitą atmosferę, do dzisiaj ogląda się go z wypiekami na twarzy. Jednak wielkość "Dziecka" Polańskiego polega na tym, że wszystkie usprawiedliwione gatunkiem, sztampowe dramaturgiczne chwyty prozy Levina zostały przez reżysera zastąpione niejednoznaczną kinową feerią. Nic nie jest pokazane dosłownie. Nawet narodziny dziecka głównej bohaterki i szatana można uznać tylko za jeden z koszmarów ciężarnej kobiety.

Obraz otworzył drogę do sukcesu kolejnym ambitnym horrorom (choćby "Egzorcyście" i "Omenowi"), gatunkowi dotąd pogardzanemu i na stałe przypisanemu do kategorii B. Mistrzowska okazała się tytułowa rola Mii Farrow, a nuconą przez aktorkę kołysankę autorstwa Krzysztofa Komedy do dzisiaj mruczą wszystkie kociaki świata. Ostatnio - aktualna pani Polańska, czyli Emmanuele Seigner na płycie nagranej z grupą Ultra Orange. Po takiej kołysance bardzo miło się zasypia. Ale trzeba jednak bardzo uważać, żeby rano nie obudzić się z ogonkiem!

Reklama