Myślą przewodnią rozpoczynającego się w najbliższą sobotę festiwalu jest chęć przybliżenia "starej Europie” kultury i twórców nowych państw członkowskich. Z dwunastu nowych członków Unii, na festiwalu zaprezentuje się Polska, Czechy, Estonia, Węgry i Rumunia.

W ciągu tygodnia zostanie pokazanych 13 filmów. Polskę reprezentować będą cztery obrazy: "Wszyscy jesteśmy Chrystusami” Marka Koterskiego, "Jak to się robi” Marcela Łozińskiego, "Doskonałe popołudnie” Przemysława Wojcieszka i "Oda do radości” Anny Kazejak - Dawid, Jana Komasa i Macieja Migasa.

Wymogiem festiwalowym było to, aby filmy opowiadały o pokoleniu 20-30-latków, czyli o ludziach, którzy swoje życie zaczynali w komunizmie i na ich oczach dokonywała się transformacja. O tym, jak radzą sobie w czasach kapitalizmu i jak walczą o własne pomysły na życie.



Reklama