Jest to sporo więcej w stosunku do poprzedniego rekordu (3,334 miliarda dol.). Na rynkach krajowych wygenerowane zostało 1,37 miliarda, pozostała część sumy - międzynarodowo.

Przyłożyła się do tego wielka histeria na punkcie filmu o Michaelu Jacksonie, który w samych tylko stanach zarobił 250 milionów dolarów i właśnie kończy pierwszą fazę działań promocyjnych. Zlepek dokumentacji na temat gwiazdora, które stanowią film, a które miały być dołączone do koncertowego DVD z niedoszłej trasy muzyka, ludzie oglądali z nabożną czcią, a tygodnie przed premierą zabrakło biletów.

Reklama

Dla giganta medialnego rok zdecydowanie był syty. A to wszystko jeszcze przed debiutem obrazu "Avatar" Jamesa Camerona, najgorętszej premiery tej zimy (w Polsce będzie go można oglądać od 25 grudnia). Będzie się działo!